GRz 126: Dawid Malina | W bieganiu ultra liczy się dla mnie ściganie, a nie „krakersowanie”

Cześć i czołem, tu nadaje podcast Głowa Rządzi, mamy odcinek 126! Czas leci, a podcast cały czas się nagrywa. Gościem tego odcinka jest człowiek, który pragnie prześcigać nie tylko ten nieubłagany czas, ale także innych biegowych ultrasów na trasie. Choć doświadczenia w biegach górskich dopiero nabywa, to w sporcie jest od zawsze, zanurzony po uszy. Tym gościem jest nim Dawid Malina, swój synek ze Ślunska, który śmigał tak gryfnie, że wybiegał dla Polski drużynowe wicemistrzostwo Europy wcześniej w tym roku. Rozmowę nagrywaliśmy jeszcze przed startem igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale ja dopiero teraz ogarniam się na tyle, żeby wypuścić ją w podcastowy świat. Możecie śmiało słuchać i podawać dalej!

A sponsorem tego odcinka jest Wydawnictwo Galaktyka, które wypuszcza na polski rynek wartościowe pozycje dotyczące tematów poruszanych przeze mnie w podcaście. To książki gdzieś na styku nauk o sporcie, psychologii, ale też filozofii i duchowości. We współpracy z Wydawnictwem wyszło już wiele odcinków podcastu i myślę, że jeszcze nie raz usłyszycie o naszej współpracy, bo już przygotowuję kolejne materiały na podstawie ich książek. Na książkach Wydawnictwa Galaktyka można śmiało polegać jeśli chodzi o inspirację do biegów ultra czytając choćby Deana Karnazesa czy Scotta Jurka, a także edukację jak mądrze się do nich przygotować sięgając po podręcznik pt. „Pod górę”. Wszystkie polecane przeze mnie książki w tej tematyce od Wydawnictwa Galaktyka znajdziecie na stronie odcinka. Wydawnictwo Galaktyka przygotowało też specjalny rabat dla społeczności Głowa Rządzi. Wystarczy wpisać w sklepie internetowym wydawnictwa kod GLOWARZADZI, żeby móc cieszyć się 40% zniżką na wartościowe książki.

No to wskakujemy do rozmowy! Hop!

 

 

Dawid Malina w ultra żywiole. Fot. Archiwum gościa.

Dawid Malina

Pochodzę z Rybnika i tutaj mieszkam oraz trenuję. Od młodych lat jestem związany ze sportem. Swoją przygodę rozpocząłem w lokalnym klubie biathlonowym RYFAMA Rybnik. Zawsze lubiłem aktywność fizyczną, szczególnie tę na świeżym powietrzu. W podstawówce sporo grałem w piłkę nożną, potem dużo jeździłem na rolkach i chodziłem po górach. Przez wiele lat udzielałem się w harcerstwie, gdzie jeszcze mocniej zbliżyłem się do natury. Do sekcji lekkoatletycznej trafiłem dopiero w czasach studenckich. Wtedy zostałem biegaczem! Zawsze marzyłem o bieganiu po górach, jednak los pokierowały mnie na tartan. Tam wypracowałem zapas prędkości, który chcę teraz wykorzystać na górskich ścieżkach. Z wykształcenia jestem geologiem i jest to także moja pasja. Obecnie zajmuję się treningami dla biegaczy, jestem instruktorem PZLA, prowadzę zajęcia dla dzieci w moim obecnym klubie TL ROW Rybnik. Prywatnie jestem szczęśliwym mężem Kasi oraz ojcem Stasia i Franka.